Kryzys to wyzwanie…

i najlepszy czas na zmiany

Kryzys gospodarczy spowodowany COVID19 jak sepsa uderzył we wszystkie sektory gospodarcze – tak ocenia Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Według niego poprzedni ład ekonomiczny w dużym stopniu przeminął.

Skalę problemów gospodarczych obrazuje fakt, iż przez przerwanie obiegu światowego handlu spadnie on – według prognoz Światowej Organizacji Handlu – od 13 do 32%. Sekretarz generalny OECD, Angel Gurría stwierdził, że szok gospodarczy spowodowany koronawirusem już jest większy niż ten z okresu kryzysu finansowego z lat 2007-2009 – wg niego gospodarka na poziomie globalnym będzie się podnosić jeszcze przez wiele lat.

 

COVID19 odcisnął również wyraźne piętno na polskiej gospodarce w skali mikro i makro. Wywołany pandemią kryzys zatrzymał nas wszystkich, w tym przedsiębiorstwa, firmy rodzinne,  działalności małe i duże. Jako pierwsza przyszła faza szoku i niedowierzania, że to się naprawdę dzieje, następnie zgodnie z teorią kolejna: konfrontacji, analizy, oceny sytuacji. Na szczęście jeśli przez tę ostatnią przejdziemy właściwie, wyłonimy słabe punkty naszej organizacji, to dzięki fazie mobilizacji, uruchamiając wszelkie dostępne zasoby, podejmując działania i wdrażając plany naprawcze, jesteśmy w stanie wyjść z kryzysu zwycięsko.

 

W swojej karierze i pracy zawodowej kilkukrotnie wspierałam Zarządy, firmy i organizacje, które przechodziły z różnych powodów przez fazę kryzysu. Bezwzględnie był to trudny okres dla każdej z nich i ogromna próba. Dzisiaj z perspektywy czasu i zdobytych doświadczeń wiem , że to wyzwanie, ale i najlepszy czas na pozytywne zmiany.

Kryzysy obnażają słabe strony naszej organizacji, bo przecież trudniej je diagnozować, wtedy kiedy pozornie wszystko działa, czy mówiąc kolokwialnie „idzie siłą rozpędu”. Trudny czas kryzysu obnaży każdą niewłaściwą strategię lub jej brak: sprzedażową, rozwojową, marketingową czy personalną. Zweryfikuje listę naszych dostawców, współpracowników. Wskaże również nasze słabe strony, braki, luki kompetencyjne. Bezwzględnie nie należy tego etapu unikać lub się go obawiać, wręcz przeciwnie.

To jest moment na rozwój i pozytywną zmianę, kiedy już wiemy co nie działa albo czego nam brakuje, dopiero wtedy możemy to korygować, naprawiać. Czasami będzie to trudna zmiana, wymagająca odwagi, czasu, wysiłku, być może dodatkowych kosztów lub trudnych decyzji i wsparcia specjalistów w danej dziedzinie, ale przecież stawka jest wysoka i nikt nie mówił, że będzie łatwo…

Wszystko jednak zależy od tego, którą drogę i  rozwiązanie obierzemy: tę prostszą: bez konfrontacji i wskazania newralgicznych, słabych punktów naszej organizacji i pozornego rozwiązania problemu, czy tę trudniejszą, wymagającą  głębokiej analizy, rzetelnej oceny i refleksji a co za tym idzie zmiany.

Przechodząc z jedną z bliskich mi organizacji przez poważny kryzys, czytałam o efekcie Titanica, który zatonął ponieważ Kapitan nie dostrzegł zagrożenia i zbyt późno podjął decyzję o zmianie kursu, ciąg dalszy tej historii jest nam dobrze znany. W swojej karierze zawodowej również wielokrotnie i z ogromnym poczuciem „bezradności” obserwowałam konsekwencje zbyt późno podjętych decyzji, wdrożonych zmian i dziś wiem, w jak prosty sposób można było ich uniknąć.

 

Uważam również, iż kluczową rolę w przejściu przez kryzys każdej organizacji odgrywają kompetentni i świadomi biznesowo menadżerowie i liderzy, to oni są w stanie wesprzeć Zarząd w podejmowaniu trudnych decyzji, wdrażaniu niezbędnych zmian i tak pokierować swoimi zespołami, aby w tym czasie czuli się bezpiecznie, maksymalnie skoncentrowali się na zadaniach oraz pokonywali wszelkie trudności. Każdy zespół potrzebuje lidera. Osoby, która spina, motywuje, wspiera, zwłaszcza w momentach, w których pojawiają się przeszkody. Kiedy tak się zadzieje „niemożliwe staje się możliwe”.

Przed nami trudny rok. Wiele zagrożeń i kryzysów. Dzisiaj już wiem, że aby przetrwać kryzys, trzeba przebyć długą drogę a każda podróż zaczyna się od pierwszego kroku…

 

Zapraszam do kontaktu TUTAJ

 

Anna Pietraszko, Kierownik Działu Personalnego 

Więcej wpisów

Jak zrekrutować duże wolumeny pracowników w krótkim czasie?

Jak zrekrutować duże wolumeny pracowników w krótkim czasie?

Zapotrzebowanie na zatrudnienie dużej grupy pracowników w krótkim czasie to wyzwanie, przed którym stają przedsiębiorstwa produkcyjne, logistyczne i budowlane. Nie da się ukryć, że nawet najbardziej rozbudowane działy HR mogą mieć problemy ze sprostaniem temu zadaniu. Presja czasu, nadmiar obowiązków i formalności — to wszystko sprawia, że szybka rekrutacja dużych wolumenów pracowników staje się bardzo trudna. Ale czy niemożliwa? Na pewno nie wtedy, kiedy zajmuje się tym agencja pracy.

Jak zachęcić pracowników do wypowiadania się?

Jak zachęcić pracowników do wypowiadania się?

Skuteczna i pozytywna komunikacja jest bardzo ważnym aspektem każdej organizacji, zwiększa satysfakcję pracowników i w sposób korzystny napędza funkcjonowanie przedsiębiorstwa. Możliwość dialogu może pomóc w zrozumieniu i zdefiniowaniu oczekiwań pracowników oraz wpłynąć na zwiększenie efektywności pracy zespołu. Dobre relacje ze współpracownikami oraz rozwój zdrowej kultury organizacyjnej ma korzystny wpływ na współpracę, która staje się kluczową umiejętnością w organizacjach. Jeżeli pracujesz w „cichym’’ biurze i pracownicy są niechętni, aby wyrażać swoje zdanie, przyjrzyjmy się bliżej kilku wskazówkom dotyczących tego, jak przerwać ciszę i zachęcić pracowników do wypowiadania się.

Wymagający Klient/Kandydat – jak z nimi współpracować?

Wymagający Klient/Kandydat – jak z nimi współpracować?

W branży usług rekrutacyjnych naszymi „klientami” są Firmy i kandydaci poszukujący/nieposzukujący zatrudnienia. Wiadomo, rynek pracy jest trudny, oczekiwania interesariuszy zmieniają się. Raz szala wymagań przechyla się na stronę jednych, raz drugich. Można zadać sobie pytanie czy klient/kandydat WYMAGAJĄCY oznacza zawsze trudnego? Wiele zależy od naszego podejścia do wyzwań.

;