Polskie przepisy dotyczące legalizacji pobytu i powierzenia pracy obcokrajowcom jest jednym z najbardziej liberalnych w Europie. Tzw. procedura uproszczona (oświadczeniowa), pozwala szybko, w ciągu 7 dni, zapewnić legalny pobyt i zatrudnienie na terenie RP obywatelom sześciu, państw, tj.: Armenii, Białorusi, Gruzji, Mołdawii, Rosji i Ukrainy na maksymalnie 6 miesięcy w ciągu kolejnych 12 miesięcy.
Wiceprezes Cezary Maciołek o emigrantach zarobkowych dla Polsat News i Polska Press
[post_title]
[post_published]
PROGRES
Polskie firmy chcą zatrudniać obcokrajowców. Niestety ich działania hamują przedłużające się procedury. Wiceprezes Grupy Progres, Cezary Maciołek w Polska Press zgłębił temat problemów z przyjmowaniem do pracy cudzoziemców, a w Polsat News skomentował kwestię udogodnień dla Ukraińców pracujących w Polsce.
Wyłączając Ukraińców, liczba obcokrajowców pracujących w Polsce w ubiegłym roku, wzrosła trzykrotnie w porównaniu do 2017 r. wynika z raportu Grupy Progres. Mimo napływu do naszego kraju osób pochodzących m.in. z Białorusi, Mołdawii, Kazachstanu, Chin czy Rosji nadal są one mniejszością i stanowią ok. 10 proc. wszystkich pracowników tymczasowych. Pracodawcy są otwarci na emigrantów zarobkowych, z innych niż Ukraina kierunków, jednak ich zatrudnienie to nie tylko czasochłonne formalności, ale też spory wydatek.
– Zakwaterowanie, transport, dokumenty, oświadczenia rejestrowe to tylko niektóre z obszarów generujących koszty, do pokrycia których zobowiązani są pracodawcy zatrudniający obcokrajowców – mówi Cezary Maciołek, Wiceprezes Grupy Progres. – Przyjęcie do zespołu osoby pochodzącej z Europy Wschodniej jest dla firmy kosztem większym o ok. 20 – 30 proc. niż przy zatrudnieniu Polaka. Natomiast w przypadku obywateli z dalszych kierunków np. Azji lub Ameryki Środkowej i Południowej koszty są jeszcze większe i wzrastają o ok. 30 – 40 proc. Z biznesowego punktu widzenia taka inwestycja może się opłacać, jednak na jej zwrot trzeba trochę dłużej poczekać – zaznacza Cezary Maciołek w artykułach opublikowanych przez Polska Press.
Według danych Grupy Progres obcokrajowcy zatrudnieni tymczasowo w Polsce pochodzą z 45 krajów (46 biorąc pod uwagę Ukrainę) i stanowią oni ok. 10 proc. wszystkich pracowników. Ich liczba wzrasta, jednak nie tak szybko jak miało to miejsce w przypadku Ukraińców. Polscy przedsiębiorcy najchętniej przyjmują do pracy obywateli z krajów z uproszczoną procedurą zatrudnienia, czyli naszych bliskich sąsiadów – są to Białorusini, Mołdawianie, Gruzini, Kazachowie, Azerowie czy Rosjanie. W przypadku cudzoziemców z Azji i Dalekiego Wschodu procedury są o wiele bardziej skomplikowane i często trwają zbyt długo. – W Polsce nadal napotykamy na dwie bariery zatrudniania obywateli z Azji i Dalekiego Wschodu. Pierwsza występuje na poziomie urzędów wojewódzkich – terminy wydawania zezwoleń na pobyt czy pracę są w dalszym ciągu odległe przez co proces zatrudniania m.in. Azjatów jest zbyt długi. Drugą z nich jest zauważalna niewydolność wydziałów konsularnych Ambasad RP przyjmujących wnioski wizowe – mówi Cezary Maciołek. – Czy sytuacja w najbliższym czasie ulegnie zmianie? Moim zdaniem stworzenie lepiej funkcjonującego systemu oraz odgruzowanie przeszłości będzie trwało i jest to proces, który należy z uwagą obserwować – podkreśla.
Więcej na ten temat m.in. na stronie Gazety Wrocławskiej
Wiceprezes Cezary Maciołek na antenie Polsat News skomentował także obecną sytuację Ukraińców w Polsce. Widzowie Wydarzeń i pasma W rytmie dnia mieli okazję dowiedzieć się, że 1,5 mln Ukraińców mieszkających w Polsce to dla polskiego rynku pracy i tak za mało. Niemal połowa dużych firm boryka się z brakiem pracowników nie dziwi więc, że pracodawcy robią co mogą by zachęcić Ukraińców do przyjazdu. Dofinansowanie do żłobków, dofinansowanie do przedszkoli, wyjścia do kina, karnety na siłownię, możliwość spędzania czasu również z bliskimi to tylko niektóre z benefitów i udogodnień oferowanych przez pracodawców.
**************
Polska Press Grupa to jedna z największych grup medialnych w Polsce – lider na rynku mediów regionalnych i lokalnych. Zajmuje 8. miejsce w polskim Internecie, a serwisy Grupy odwiedza blisko 17,3 mln użytkowników. W całej Polsce wydaje 20 dzienników regionalnych, w portfolio prasowym znajduje się również blisko 150 tygodników lokalnych, bezpłatna gazeta naszemiasto.pl oraz 23 regionalne serwisy informacyjne, portal ogłoszeniowy Gratka.pl, serwisy tematyczne m.in. strefabiznesu.pl czy portal społeczności lokalnych naszemiasto.pl.
Polsat News to ogólnopolski kanał informacyjno-publicystyczny Grupy Polsat, nadający od 7 czerwca 2008. Program stacji tworzą dziennikarze i publicyści, m.in.: Dorota Gawryluk, Bogdan Rymanowski, Jarosław Gugała, Agnieszka Mosór, Beata Cholewińska, Michał Giersz, Joanna Racewicz, Marek Horczyczak, Paulina Sykut-Jeżyna, Ernest Bodziuch czy Mariusz Abramowicz.
Więcej wpisów
Legalizacja pracy cudzoziemców – konsekwencje dnia 8
„Praca na czarno” Konsekwencje dla pracownika oraz pracodawcy
Poważnym problemem polskiego rynku pracy nadal pozostaje tzw. „praca na czarno” – bez podpisywania jakiejkolwiek umowy, np. o pracę lub cywilnoprawnej. Zatrudnianie w szarej strefie przynosi korzyści szczególnie dla pracodawców, jednak wykrycie tego procederu wiąże się z wieloma konsekwencjami, zarówno dla pracownika jak i pracodawcy.
Konsekwencje zatrudnienia udziałowców tzw. „spółki ukraińskiej”
Jeśli podczas kontroli lub postępowania wyjaśniającego zostanie udowodnione, że świadczenie wykonywane przez cudzoziemca na rzecz tej spółki nie spełnia wymogów powtarzalności (o tym pisaliśmy w poprzednim artykule) i ma charakter ciągły i stały, to zarówno spółka, cudzoziemiec i jego praca będą weryfikowani, wg przepisów kodeksu pracy, pod kątem wymogów zwykłego zatrudnienia cudzoziemca na podstawie umowy o pracę lub powierzenia pracy na podstawie umowy cywilnoprawnej, a także w reżimie pracy tymczasowej.
Najnowsze komentarze