Jak budować dobrą atmosferę w zespole?

Jak budować dobrą atmosferę w zespole?

[post_title]

[post_published]

PROGRES

Dobra atmosfera w zespole wpływa na efektywność wykonywanej pracy. Pracownik, który przebywa w przyjaznej firmie, lepiej przykłada się do powierzonych obowiązków, a jego przyjście do pracy wiąże się z pozytywnymi odczuciami. W jaki sposób członkowie pracowniczej zbiorowości mogą zadbać o dobrą atmosferę w miejscu pracy?

Dobra atmosfera… czyli jaka?

Dobra atmosfera w pracy panuje wówczas, gdy wszystkie osoby tworzące wspólnotę pracowniczą traktują siebie z szacunkiem, każdy ma swobodę wypowiadania własnego zdania, a relacje panujące w firmie mają pozytywny charakter.

W budowaniu takiej atmosfery ważne jest wzajemne zaangażowanie – ze strony pracodawcy, przełożonych oraz pracowników. Kiedy zaangażowana będzie tylko jedna ze stron, może być trudno osiągnąć zamierzony efekt.

Każdy z nas chciałby utożsamiać pójście do pracy z uśmiechem, z pozytywnymi emocjami. Jednak zdarzają się osoby, dla których wiąże się to ze stresem. Zdenerwowanie jednego z pracowników może oddziaływać na cały zespół, dlatego warto zastanowić się, co może zrobić każdy z nas, aby wspólnie lepiej żyło się w pracy.

Co zyska pracodawca, kiedy relacje jego pracowników będą dobre?

Kiedy zbiorowość pracowników danej firmy ma ze sobą dobry kontakt, pracodawca może być pewien, że nic na tym nie straci – może jedynie zyskać. Dobre relacje między pracownikami wpływają bowiem na ich wydajność, a to z kolei przekłada się na zyski przedsiębiorstwa.

 

8 zasad, jak zadbać o dobrą atmosferę w pracy

  1. Wzajemne zrozumienie

Próba zrozumienia wzajemnych potrzeb jest niezwykle istotna. Szczególnie na początku współpracy warto, aby przełożony zaznaczył, czego oczekuje od swojego zespołu i poprosił o to samo swoich współpracowników. Jasne określenie zasad jest niezwykle przydatne w pracy.

  1. Rozwiązywanie sytuacji konfliktowych na etapie ich powstawania

Jeżeli myślisz, że w pracy unikniesz konfliktów, jesteś w błędzie. Takie sytuacje zawsze będą się pojawiać. Ważne jednak, aby potrafić je rozwiązać w momencie ich pojawienia się. Ułatwi to pracę całemu zespołowi i wpłynie na brak napięć w Waszych relacjach.

  1. Praca zespołowa

Nic lepiej nie zbliży Waszego zespołu jak wspólna praca. Burza mózgów czy metaplan to elementy, których stosowanie wzmocni umiejętność, jaką jest praca w zespole. Pamiętaj o tym, że praca każdego członka zespołu składa się na efekt końcowy. Dlatego ważna jest odpowiedzialność za powierzone zadanie. W przypadku braku jego zrealizowania ucierpi cały zespół.

  1. Równość wobec wszystkich, w tym równość płci

Członkowie zespołu powinni traktować siebie z należytym szacunkiem – wszyscy, bez wyjątku i bez względu na zajmowane stanowisko. Istotne jest również, aby żadna z płci nie była dyskryminowana.

  1. Oferowanie pomocy

Jeżeli widzisz, że kolega potrzebuje pomocy i nie radzi sobie z zadaniem, nie pozostawaj obojętny. Pamiętaj, że Ty również możesz kiedyś być w takiej sytuacji. Poza tym, o zespole możemy mówić wówczas, gdy jego członkowie mogą na siebie liczyć.

  1. Optymizm

Optymista, czyli osoba pozytywnie nastawiona do życia, przyciąga do siebie ludzi.
Z optymistą dużo łatwiej nawiązać pozytywne relacje. Aby Twój zespół był przyjazny, postaraj się wnieść do niego cząstkę pozytywnej energii. Jeżeli każda z osób, która tworzy pracowniczą zbiorowość, doda jej trochę od siebie – dobra atmosfera gwarantowana!

  1. Plotki – unikaj ich!

Wystrzegaj się rozpowszechniania niepotwierdzonych informacji na temat innych osób. Sytuacje, w których dana osoba dowiaduje się, że ktoś obmawia ją za jej plecami, są częstym powodem konfliktów. Aby w firmie wszystkim dobrze się żyło, staraj się unikać plotkowania.

  1. Element relaksu

Praca jest ważna, ale pracownik musi mieć również chwilę na relaks. Nie musi on odpoczywać w samotności, może wolny czas spędzić z członkami zespołu. To świetna okazja do integracji. Warto, aby w firmie było miejsce przeznaczone do spożycia wspólnego posiłku lub przystosowane do odpoczynku np. leżaki, hamaki, piłki gimnastyczne itp. Warto przemyśleć również kwestię integracji poza pracą np. imprezy firmowe, wyjścia lub wyjazdy integracyjne. Te elementy na pewno zacieśnią więzi
w zespole.

 

Stosowanie powyższych zasad sprawi, że atmosfera panująca w pracy będzie przyjazna, a członkom zespołu będzie się dobrze ze sobą pracować.

 

Przemysław Zieliński – Grafik Grupy Progres

Więcej wpisów

Rynek pracy – Pracodawcy pełni obaw potrzebują specjalistów

Rynek pracy – Pracodawcy pełni obaw potrzebują specjalistów

[post_title]

[post_published]

PROGRES

Spowolnienie gospodarcze widać zarówno w pogorszeniu sytuacji przemysłu, jak i większej wstrzemięźliwości pracodawców w zatrudnianiu pracowników i przyznawaniu podwyżek. W wielu branżach pracownicy ze Wschodu wciąż będą jednak potrzebni. To także wyzwanie dla agencji zatrudnienia – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Cezary Maciołek, wiceprezes Grupy Progres.

Kolejny raz komentowaliśmy najważniejsze wydarzenia na polskim rynku pracy. Tym razem w kontekście sytuacji międzynarodowej i kryzysu gospodarczego, które wypływają na decyzje firm dotyczące zapotrzebowania na pracowników.

Wiceprezes Grupy Progres w rozmowie z Newserią Biznes zauważył, że spowolnienie gospodarcze nadchodzi, jednak nie będzie tak duże jak w 2012–2013 roku. – Widzimy, że w dalszym ciągu jest wyczekiwanie, obserwacja tego, co się dzieje na rynku, w poszczególnych gospodarkach europejskich i światowych – mówi Cezary Maciołek. – Nie ma tak dużego hurraoptymizmu, jeśli chodzi o składanie zamówień na procesy rekrutacyjne, jak to miało miejsce w 2017 i 2018 roku – zaznaczył.

Podkreślił też, że wpływ na to ma kilka czynników, w tym słabe prognozy dla Niemiec – według majowych projekcji Komisji Europejskiej gospodarka największego polskiego partnera handlowego urosnąć ma w tym roku tylko o 0,5 proc., a w przyszłym – o 1,5 proc. Tymczasem kraj ten odpowiada za 27,1 proc. polskiego eksportu i 22,4 proc. importu (dane GUS za styczeń–kwiecień 2019 roku). Spowolnienie w Niemczech to mniej zamówień dla polskiego przemysłu, co widać po wskaźniku wyprzedzającym PMI, który od siedmiu miesięcy wskazuje na pogarszanie się warunków w polskim sektorze produkcyjnym. Według IHS Markit w maju warunki gospodarcze w polskim sektorze przemysłowym wciąż się pogarszały. To najdłuższy taki okres od sześciu lat. Produkcja, nowe zamówienia oraz eksport ponownie spadły, choć w słabszym tempie niż na początku tego roku.

Pomimo pewnego wyhamowania chęci przedsiębiorców do zatrudniania – zdaniem wiceprezesa Grupy Progres – zapotrzebowanie na pracowników z zagranicy będzie się utrzymywać, nawet jeśli liczba pracodawców deklarujących zamiar ich zatrudnienia się lekko zmniejszy.

Przedsiębiorcy będą podchodzić bardziej selektywnie do wyboru poszczególnych kandydatów i to już dzisiaj widzimy. Część branż w Polsce jest tak mocno wydrylowana i tak niechętnie stanowiska pracy są przez Polaków obsadzane, że nie jesteśmy w stanie funkcjonować bez obcokrajowców – mówi Cezary Maciołek. – Dzisiaj nie mówimy o tym, czy będziemy ściągać pracowników z zagranicy, tylko jakich pracowników, ponieważ demografia w Polsce jest nieubłagana, mamy jedne z najgorszych statystyk w Europie. Nawet jeśli gospodarka będzie się rozwijać w tempie mniejszym niż 4 proc., w dalszym ciągu będzie potrzebować specjalistów i osób wykwalifikowanych.

Na razie wciąż najwięcej pracowników pochodzi z Ukrainy: w 2018 roku złożono ponad 1,58 mln oświadczeń o powierzeniu pracy cudzoziemcowi, w tym niemal 1,45 mln dotyczyło obywateli tego kraju. Zezwoleń na pracę wydano natomiast prawie 329 tys., z czego ponad 238 tys. Ukraińcom. Na drugim miejscu znaleźli się Nepalczycy z niemal 20 tys. wydanych zezwoleń, a dopiero za nimi uplasowali się Białorusini (19,2 tys.). W pierwszej piątce starczyło jeszcze miejsca dla Banglijczyków i Hindusów, którzy dostali po 8,3 tys. zezwoleń.

Cały komentarz jest dostępny na stronie Newseria Biznes

Więcej wpisów

Absolwent na rynku pracy – wejście zawodowe, wyzwania – Eksperci RS

Absolwent na rynku pracy – wejście zawodowe, wyzwania – Eksperci RS

[post_title]

[post_published]

PROGRES

Ważnym momentem w życiu każdej młodej osoby jest decyzja o podjęciu stałej współpracy z odpowiednią firmą, która pozwoli na stabilizację zawodową oraz uniezależnienie finansowe. Uważam, że już na etapie kształcenia można właściwie zaplanować swoją karierę, co pozwoli młodemu człowiekowi na wyznaczenie swojego celu, do którego konsekwentnie będzie mógł dążyć na przestrzeni najbliższych lat.

Bardzo dobrym rozwiązaniem jest podejmowanie staży i praktyk zawodowych, które pozwolą na zdobycie pierwszego doświadczenia w branży, w której dana osoba chciałaby się rozwijać. Jednakże nie zawsze młodzi ludzie mają możliwość zdobycia praktycznej wiedzy w trakcie nauki, dlatego też dobrą alternatywą jest wykonywanie prac tymczasowych lub sezonowych. Prace te niekoniecznie będą wiązały się z planami zawodowymi, ale pozwolą im na wykształcenie w sobie kluczowych kompetencji, które w przyszłości mogą wpłynąć na decyzję potencjalnego pracodawcy o zatrudnieniu danego kandydata. Praktyczne umiejętności oraz doświadczenie zawodowe są bardzo ważne dla poszczególnych firm, jednakże należy sobie uzmysłowić, iż równie istotnym elementem są także kompetencje miękkie, które często przeważają o tym, aby zatrudnić daną osobę w przedsiębiorstwie. Wakacyjne lub weekendowe prace wykonywane podczas studiów mogą pozwolić na wykształcenie między innymi takich cech jak komunikatywność, samodzielność, czy też umiejętność działania w sytuacjach stresogennych. Zdolności te w przyszłości pozwolą na umiejętne budowanie dobrych relacji ze współpracownikami i bezpośrednimi przełożonymi, poczucie pewności siebie oraz właściwą organizację czasu pracy.

Jednym z największych wyzwań zarówno dla absolwentów oraz firm poszukujących nowych pracowników są wysokie oczekiwania finansowe młodych ludzi względem posiadanych przez nich kwalifikacji zawodowych. Sporym problemem jest fakt, iż osoby te bardzo często szacują swoje wynagrodzenie na poziomie zarobków dla specjalistów z kilku, a nawet kilkunastoletnim doświadczeniem zawodowym w branży. Dlatego słusznym rozwiązaniem jest wprowadzanie benefitów dla pracowników w postaci dofinansowania do wypoczynków, nauki języków obcych, ubezpieczenia na życie, darmowych pakietów medycznych lub też możliwość wykonywania przez nich pracy zdalnie. Są to dodatki, które mogą być na tyle atrakcyjne dla kandydata, iż pomimo zaproponowanego niższego wynagrodzenia aniżeli oczekiwane, podejmie on zatrudnienie w danej firmie. Absolwenci są młodymi i ambitnymi ludźmi, dla których często priorytetem jest możliwość rozwoju zawodowego, dlatego też kolejnym bardzo ważnym aspektem, który może spowodować podjęcie pozytywnej decyzji przez kandydata w kontekście przyjęcia oferty pracy jest jasne określenie ścieżki awansu w danym przedsiębiorstwie. Te elementy pozwolą absolwentowi na poczucie stabilności oraz wiary w to, iż ma realne szanse na podnoszenie swoich kwalifikacji zawodowych, a co za tym idzie możliwość otrzymania w przyszłości wynagrodzenia na satysfakcjonującym go poziomie z uwagi na zdobyte praktyczne umiejętności oraz wiedzę.

Każdy młody człowiek powinien planować i poszukiwać swojej drogi zawodowej już w trakcie nauki, aby móc upewnić się, czy to, co na początku wydaje nam się być interesującym zagadnieniem, w którym chcielibyśmy się rozwijać, w rzeczywistości będzie dla nas atrakcyjnym rozwiązaniem. Tylko praktyczne doświadczenia mogą pozwolić nam na bycie profesjonalnym specjalistą w danej branży, dlatego nie bójmy się próbować i stawiać swoich pierwszych kroków na rynku pracy.

 

Daria Borowska – Specjalista ds. Rekrutacji Grupy Progres

Więcej wpisów

Jak nowe pokolenia wpływają na zmianę kultury organizacyjnej w firmie?

Jak nowe pokolenia wpływają na zmianę kultury organizacyjnej w firmie?

[post_title]

[post_published]

PROGRES

Nieważne, czy zajrzymy do prasy fachowej czy popularnej, w kontekście wyzwań rynku pracy przeczytamy jedno słowo – milenialsi. Grupę tę, znaną także jako pokolenie Y, tworzą osoby urodzone na przełomie wieków. Często też do jednego worka wrzuca się z nimi tzw. pokolenie Z, czyli dzieci XXI wieku, dla których Internet, social media, globalizm są stanem naturalnym. Zmiany w kulturze organizacyjnej firm, wciąż tworzonych głównie przez ich rodziców i dziadków, są zatem koniecznością.

 

Nowe generacje w pracy

Nowe pokolenia na rynku pracy charakteryzuje silna potrzeba równowagi między pracą a życiem prywatnym (często słyszane tzw. work-life balance), doskonałe radzenie sobie w realiach wolnego rynku i globalizacji, a zatem również brak przywiązania do pracodawcy i miejsca pracy. Pokolenie Z ma zmieniać w ciągu życia pracę nawet 17 razy! Przedstawiciele nowych generacji nie czują potrzeby stabilizacji życiowej. To ludzie oswojeni ze zmianami technologicznymi, pewni swoich racji i otwarci na nowe wyzwania. Mają też silną chęć zmieniania świata i tworzenia własnego biznesu. Przełożony przestaje być dla nich autorytetem, a zaczyna być po prostu kolegą z szerszymi kompetencjami. Milenialsi do 2025 roku stanowić mają 75% rynku pracy i jednocześnie tworzyć grunt do wejścia na rynek pokolenia post-milenialsów (pokolenia Z), które w tym okresie kończyć będzie akurat edukację.

Część pracodawców mówi wprost – nie chcemy młodych ludzi, bo nie możemy na nich liczyć. Jest to jednak, biorąc pod uwagę przytoczoną wyżej statystykę, podejście bardzo krótkowzroczne. Inni, bardziej pragmatyczni podchodzą do milenialsów i post-milenialsów nie jak do problemu, ale jak do wyzwania – oni się nie zmienią, to my musimy się dostosować. Ale jak to zrobić? Szczególnie w wielopokoleniowej organizacji?

Czego oczekują milenialsi?

Według badań 86% przedstawicieli pokolenia Y za sukces uważa osiągniecie równowagi między pracą a życiem osobistym. A zatem konkurencyjne wynagrodzenie i prywatna opieka medyczna to dla nich zdecydowanie za mało. Przekształcając swoją organizację w przyjazną nowym pokoleniom musimy zbudować jasną, przejrzystą i nastawioną na cele ścieżkę kariery. Bezpośredni przełożony powinien przestać być smutnym panem zabunkrowanym w swoim gabinecie, a stać się aktywnym członkiem zespołu, który z jednej strony będzie dla pracownika prowadzącym za rękę trenerem (koniec z podejściem „ma być zrobione”), a z drugiej pozwoli mu na zaproponowanie własnych pomysłów i rozwiązań. Warto też pamiętać o nieco już wyświechtanych, ale wciąż ważnych elastycznych godzinach pracy i możliwości pracy zdalnej.

Niestandardowe benefity

Jeśli twój pracownik potrzebuje do pracy jedynie laptopa i dostępu do Internetu, to przecież nie musi spędzać każdego dnia w biurze. W końcu jego zadowolenie wpływa na jeden z najważniejszych, a na pewno najszerszy i najtrudniejszy do osiągniecia element, czyli odpowiednią atmosferę. Młody pracownik nie chce siedzieć osiem godzin przy biurku w zapiętej na ostatni guzik koszuli. Nie wystarczy mu też – stający się powoli wyśmiewanym symbolem – dzień owoców, podczas którego w biurze pojawia się darmowa dostawa z warzywniaka. Warto do tego dorzucić piątek z pizzą, dni tematyczne, konkursy, luźne komunikaty dostępne dla wszystkich pracowników, wypełnione atrakcjami relax roomy, bony na lunch czy budżety integracyjne. We wszystkich, nawet najbardziej atrakcyjnych benefitach unikać trzeba też rutyny. Pokolenie snapchata nudzi się szybciej niż jego rodzice, którzy własnymi doświadczeniami nauczeni zostali cierpliwości.

Szansa na rozwój firmy

Oczywiście przystosowanie kultury organizacyjnej do nowego pokolenia to jedno, innym wyzwaniem jest stworzenie środowiska pracy atrakcyjnego dla czterech obecnych dziś na rynku pokoleń. Dla części ważna jest stabilizacja i poczucie bezpieczeństwa, inni kierują się potrzebą kreatywnej pracy twórczej i ciągłego rozwoju. Millenialsi i pokolenie Z nie potrafią żyć bez nowoczesnej technologii, dla ich starszych kolegów stanowi ona z kolei często barierę. Różnice te warto potraktować jako szansę na rozwój. Członkowie wielopokoleniowego zespołu powinni wymieniać się doświadczeniami i kompetencjami. Oznacza to, że wiedzę powinny przekazywać osoby bardziej doświadczone, a kompetencje te, które je posiadają bez względu na wiek.

Podstawowym i najważniejszym wpływem nowego pokolenia na zmianę kultury organizacyjnej firmy powinna być zmiana myślenia, która dzieli pracowników na lepszych i gorszych, ważniejszych i mniej ważnych. W nowoczesnej organizacji panować powinna koncepcja równości. Prezes korporacji nie powinien bać się zapytać stażysty o pomoc w okiełznaniu nowej technologii czy porozmawiać z nim o jego wizji rozwiązania danego problemu. Jeśli tylko uda się przełamać tę barierę, to na pewno poradzimy sobie z wciąż zmieniającym się rynkiem pracy.

 

Filip Pęziński – Kierownik Projektu Grupy Progres

Więcej wpisów

Work – life balance – być managerem – Eksperci RS

Work – life balance – być managerem – Eksperci RS

[post_title]

[post_published]

PROGRES


Każdy chce być managerem. Pamiętamy cytat z jednego z kultowych polskich filmów: ”mój mąż jest z zawodu dyrektorem”. Brzmi dumnie.  Ale właściwie dlaczego tak jest? Co to znaczy być dobrym managerem?

Pieniądze i władza. To dwa elementy, które od razu kojarzą nam się z managerem. Jednak, nie wszyscy pamiętają, że na zarządzanie zespołem składa się jeszcze jeden, najważniejszy składnik czyli odpowiedzialność. Deklaratywnie odpowiadamy za budżet, za naszych pracowników, za wszystkie procesy, które zachodzą w naszym dziale. Jednak odpowiedzialność rozmywa się na przestrzeni czasu, w którym piastujemy stanowisko kierownika. Myślimy, że przecież jeżeli w tej firmie mi nie wyjdzie, to uda się (albo i nie) w innej.

Kim jest dobry manager?

Jaki jest jednak związek pomiędzy work – life balance a zarządzaniem? Dlaczego o tym piszę? A mianowicie… byłam na bardzo krótkim wyjeździe na Mazurach. Pojechałam pobyć ze znajomymi i rodziną, ale przede wszystkim podładować baterie. Kapitanem naszej łajby był mój dobry kolega, grafik, który z zarządzaniem nie ma nic wspólnego. Jego praca wymaga dozy samozaparcia i umiejętności szybkiego, trafnego reagowania na wymagania klientów. Na potrzeby tego artykułu, nazwijmy go Marcin.

Marcin nigdy nie miał chęci sięgania po jakąkolwiek władzę, spełniał się w zupełnie innych sferach. A jednak… jesteśmy na Mazurach, a Marcin zostaje kapitanem żeglugi śródlądowej. I to nie byle jakim kapitanem! Nikt nie czuje potrzeby wybierania osoby odpowiedzialnej za podział obowiązków. Od momentu wejścia na łódkę wszyscy wiemy, kto tu rządzi. Zwykłe: „Kaśka uważaj na bom”, powoduje, że wiem, co mam robić. Dostaję swoją keję i siadam na pokładzie, wypływamy. Marcin wydaje rozkazy, wszyscy, którzy wiedzą co oznaczają, skaczą po całym pokładzie jak małpki. „Przygotuj foka do stawienia”, „Lewa wstecz”, „Do zwrotu przez sztag”, „Przygotować kotwicę do rzucenia”, „Przygotować odbijacze” – to ostatnie nawet ja zrozumiałam. Cała załoga wykonuje dokładnie to czego Marcin od nich oczekuje. Ja, jako balast, przenoszę się tylko z jednej burty na drugą i obserwuję. Najważniejsze jest to, że ufam święcie, że Marcin wie co robi i że każda jego komenda jest trafiona. Jest kapitanem, managerem tego statku. Działa szybko w zależności od potrzeb i bierze za to pełną odpowiedzialność. I na dodatek nikt mu za to nie płaci.

Widziałam żaglówki, które Śniardwy przepływały tylko na silniku. Widziałam takie, które szorowały burtą po nabrzeżu. Widziałam jacht, który połamał maszt (a panowie nim płynący wyglądali na dyrektorów). A Marcin, dowiózł nas wszystkich do portu ostatecznego. My cali i zdrowi, łódka nawet nie draśnięta. Nie jest dziwne, że Marcin przez cały tydzień nie mył naczyń i nie biegał do sklepu po świeże bułeczki. Przecież był (i wciąż jest!) naszym KAPITANEM.

Kim jest więc dobry manager? To z pewnością osoba, która dobrze wie co robi, czuje się w tym pewnie oraz bierze na siebie odpowiedzialność za działania całego zespołu. Istotne jest również szybkie reagowanie na zmieniające się potrzeby. Między innymi dzięki temu „nasza załoga” będzie wierzyła, że podejmowane przez nas decyzje są słuszne i prowadzą do osiągnięcia wspólnego celu.

Nie jest ważne, czy znajdujemy się na łódce czy w dużej firmie. Zasady są takie same.

 

Katarzyna Borawska – Kierownik Regionu Rekrutacji Stałych

Więcej wpisów

Podziękowania od dzieci z Domu im. J. Korczaka

Podziękowania od dzieci z Domu im. J. Korczaka

[post_title]

[post_published]

PROGRES

„Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi” ten cytat Jana Pawła II, pracownicy Grupy Progres mogli przeczytać na przesłanej przez panią Dyrektor Ilonę Puckowską – Pociask, kartce z podziękowaniami.

W akcję zbiórki środków dla Domu im. J. Korczaka zaangażowali się nasi pracownicy, którzy wzięli udział w loterii organizowanej z okazji corocznego spotkania pracowników firmy we Władysławowie. Dodatkowo Zarząd Grupy Progres podwoił zebraną kwotę. Ponadto do naszej akcji charytatywnej dołączył jeden z klientów Grupy Progres, który pragnie pozostać anonimowy. Dzięki temu wsparciu i ogromnemu zaangażowaniu mogliśmy przekazać jeszcze więcej najpotrzebniejszych rzeczy.

Jest nam niezmiernie miło podzielić się kartką otrzymaną od wychowanków Domu im. J. Korczaka w Gdańsku. Niesienie pomocy to ważny element życia każdego z nas, dlatego cieszymy się, że mogliśmy przyczynić się do wywołania uśmiechu na twarzach podopiecznych w tak wyjątkowym dniu jakim jest Dzień Dziecka. Nie po raz pierwszy przekonaliśmy się, że dzielenie się z innymi wywołuje radość obu stron. Przesłana kartka pozwoliła nam przywołać wspomnienie zorganizowanej akcji oraz ponownie zrozumieć co jest w życiu najważniejsze.

Więcej wpisów