[post_title]

[post_published]

PROGRES

W ubiegłym roku na polskich uczelniach kształciło się 1 230 300 osób (GUS). Część z nich mogła liczyć na wsparcie ze strony rodziców. Nie zawsze jednak jest ono wystarczające, a proszenie bliskich o dodatkowe środki bywa kłopotliwe. Coraz więcej studentów dba o swój budżet samodzielnie i podejmuje pierwszą pracę, starając się pogodzić obowiązki na uczelni z zawodowymi wyzwaniami.  

 

Mimo spadającej liczby studentów nadal stanowią oni sporą grupę osób podejmujących pracę w trakcie nauki. Powodów, by rozpocząć taką aktywność jest kilka. Oprócz materialnych są również te niematerialne – szansa nabycia praktyki i zdobycia doświadczenia oraz wiedzy, którą kiedyś można wykorzystać, nawiązywanie kontaktów mogących owocować w przyszłości, poznanie realiów rynku pracy i aklimatyzacja na nim. Wydaje się, że młodzi ludzie doskonale rozumieją te argumenty i coraz częściej poświęcają czas wolny na podreperowanie studenckiego budżetu.

 

Życie studenckie i zawodowe

Zdobywanie wyższego wykształcenia wymaga dużego zaangażowania – wykłady, ćwiczenia, laboratoria, nauka do kolokwiów i egzaminów pochłaniają sporo czasu. Dlatego warto wybrać takie zajęcie, które nie będzie przesadnie absorbujące i nie przysporzy dwójek w indeksie.

Jedną z form zatrudnienia, którą bez problemów można pogodzić ze studiami jest praca tymczasowa. Dlaczego to idealne rozwiązanie dla młodych żaków? Przede wszystkim dzięki elastyczności grafiku czy możliwości pracy w niepełnym wymiarze godzin, w weekendy lub określone dni miesiąca, co daje możliwość dbania o równowagę obowiązków zawodowych, nauki i życia studenckiego. Można też nabyć niezbędne doświadczenie oraz porównać warunki zatrudnienia (często jeden pracownik w krótkim czasie podejmuje pracę u kilku pracodawców użytkowników). Dużą jej zaletą jest również możliwość startu zawodowego u wybranego pracodawcy, do którego w wewnętrznym procesie rekrutacyjnym nie udałoby się dostać.

 

Alternatywy pracy tymczasowej

Nowoczesne technologie i dostęp do Internetu dają nieograniczone możliwości zdobycia atrakcyjnej pierwszej pracy, którą z powodzeniem można wykonywać z dowolnego miejsca na ziemi. Nic dziwnego, że na rynku pojawia się coraz więcej ofert pracy zdalnej. Takie zajęcie zwykle wiąże się z nienormowanymi i nielimitowanymi godzinami wykonywania swoich obowiązków – można więc zacząć pracować o dowolnej porze i skończyć, gdy uzna się to za stosowne, w związku z czym każde otrzymane zlecenie z łatwością można dostosować do planu zajęć na uczelni.

Inną opcją pierwszej pracy są praktyki i staże będące okazją do zdobycia doświadczenia, ale także sprawdzenia predyspozycji do wykonywania wybranego przez siebie zawodu. Co więcej pracodawcy mają świadomość, że stażysta musi pogodzić naukę z pracą i najczęściej układają grafik tak, by przyszły magister nie opuszczał zajęć. Staże można znaleźć w każdej branży – oferują je firmy z branży budowlanej, nieruchomościowej, produkcyjnej, logistycznej, finansowej, IT czy handlowej.

Osoby, które nie są pewne czy uda im się pogodzić życie studenckie i zawodowe mogą podjąć pracę sezonową i wykonywać ją nie tylko w wakacje, ale też w trakcie przerwy między semestrami – letnim i zimowym. Często również w okresie świątecznym i noworocznym można znaleźć wiele ofert zatrudnienia. Warunkiem koniecznym wymaganym przez niemal 100 proc. firm szukających osób na świąteczne stanowiska jest chęć do pracy, a tej studentom nie brakuje. Można zostać kurierem, pracownikiem poczty lub supermarketu, pomocnikiem przy produkcji ryb, sprzedawcą fajerwerków, a nawet animatorem – Mikołajem, elfem czy śnieżynką.

Nie ma unikalnego przepisu na pogodzenie rozwoju zawodowego i nauki. Jedno jest pewne – można to zrobić, wystarczą podstawowe umiejętności organizacyjne. Są one niezbędne do planowania zadań na każdy dzień, by w terminie się z nich wywiązać i nie zawieść siebie, wykładowców i pracodawcy.

 

Więcej wpisów

Jak zrekrutować duże wolumeny pracowników w krótkim czasie?

Jak zrekrutować duże wolumeny pracowników w krótkim czasie?

Zapotrzebowanie na zatrudnienie dużej grupy pracowników w krótkim czasie to wyzwanie, przed którym stają przedsiębiorstwa produkcyjne, logistyczne i budowlane. Nie da się ukryć, że nawet najbardziej rozbudowane działy HR mogą mieć problemy ze sprostaniem temu zadaniu. Presja czasu, nadmiar obowiązków i formalności — to wszystko sprawia, że szybka rekrutacja dużych wolumenów pracowników staje się bardzo trudna. Ale czy niemożliwa? Na pewno nie wtedy, kiedy zajmuje się tym agencja pracy.

Jak zachęcić pracowników do wypowiadania się?

Jak zachęcić pracowników do wypowiadania się?

Skuteczna i pozytywna komunikacja jest bardzo ważnym aspektem każdej organizacji, zwiększa satysfakcję pracowników i w sposób korzystny napędza funkcjonowanie przedsiębiorstwa. Możliwość dialogu może pomóc w zrozumieniu i zdefiniowaniu oczekiwań pracowników oraz wpłynąć na zwiększenie efektywności pracy zespołu. Dobre relacje ze współpracownikami oraz rozwój zdrowej kultury organizacyjnej ma korzystny wpływ na współpracę, która staje się kluczową umiejętnością w organizacjach. Jeżeli pracujesz w „cichym’’ biurze i pracownicy są niechętni, aby wyrażać swoje zdanie, przyjrzyjmy się bliżej kilku wskazówkom dotyczących tego, jak przerwać ciszę i zachęcić pracowników do wypowiadania się.

Wymagający Klient/Kandydat – jak z nimi współpracować?

Wymagający Klient/Kandydat – jak z nimi współpracować?

W branży usług rekrutacyjnych naszymi „klientami” są Firmy i kandydaci poszukujący/nieposzukujący zatrudnienia. Wiadomo, rynek pracy jest trudny, oczekiwania interesariuszy zmieniają się. Raz szala wymagań przechyla się na stronę jednych, raz drugich. Można zadać sobie pytanie czy klient/kandydat WYMAGAJĄCY oznacza zawsze trudnego? Wiele zależy od naszego podejścia do wyzwań.

;